• 1 kwietnia 2023

W Urzędzie Lotnictwa Cywilnego

CZY KTOŚ PRÓBUJE OGRANICZAĆ ROZWÓJ PYRZOWIC❓
W czwartek odwiedziłem Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, do którego zwróciłem się o przedstawienie wyjaśnień dotyczących procesu przyznawania zgody dla linii WizzAir na loty z Katowic do Erywania oraz przebiegu uzgadniania rozkładu dla Turkish Airlines na loty do Stambułu, które pierwotnie miały mieć miejsce z Katowic, a ostatecznie będą odbywać się z Krakowa.
Spędziłem w urzędzie dłuższy czas, zarówno słuchając wyjaśnień, jak i przeglądając dokumenty.
Sprawa dotycząca WizzAir’a wydaje się dość oczywista – zgodnie z umową z lat 90. pomiędzy Armenią a Polską, pomiędzy oboma krajami dopuszczone są rejsy tylko jednego przewoźnika z każdego państwa. Co prawda w styczniu br. została podpisana tzw. „umowa horyzontalna” między Komisją Europejską a Armenią, otwierająca rynek lotniczy między krajami członkowskimi Unii a Armenią, ale do jej wejścia w życie jest potrzebna ratyfikacja jej przez wszystkie kraje członkowskie. Potwierdzają to zarówno ekspertyzy polskich instytucji, które ma Urząd Lotnictwa Cywilnego, jak i Komisji Europejskiej. Tak więc choć decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, wydaje się, że nie ma co liczyć w najbliższych miesiącach (jeśli nie dłużej) na loty innego niż LOT przewoźnika między Polską a Armenią. Oczywiście WizzAir może nie przyjąć takiej interpretacji i odwołać się od niej do sądu, ale czas pokaże jak będzie.
Znacznie dłużej analizowałem kwestię uzyskiwania przez Turkish Airlines zgody na zatwierdzenie rozkładu lotów z Katowic do Stambułu. Sprawa była mocno medialna – jak wiemy, ostatecznie okazało się, że Turkish Airlines latać będzie z Krakowa.
Kwestie połączeń między Turcją, a Polską ureguluje także dwustronna umowa międzyrządowa, a Turcja nie jest zainteresowana jej zmianą. Zgodnie z tą umową połączenia między Polską a Turcją mogą odbywać się tylko z dwóch lotnisk. Do tej pory (stan ten potrwa do końca kwietnia) są to Okęcie oraz Pyrzowice (z którego to portu lata kilka mniejszych tureckich linii). Ponadto umowa mówi, że Turkish Airlines i LOT (które są we wspólnym holdingu Star Alliance) muszą uzgadniać ze sobą rozkłady połączeń.
Z tego, co szczegółowo przedstawiał mi Prezes ULC takie rozmowy toczyły się między LOT-em, a Turkish Airlines na początku roku i zakończyły ustaleniem, że każdy z tych przewoźników wykonywał będzie po trzy loty tygodniowo z jednego z południowych lotnisk. I wówczas nie precyzowano, czy mają to być Katowice czy Kraków.
LOT posiadał wolny samolot w Krakowie, więc zdecydował się na Balice.
Podobno LOT miał nie narzucać Turkish Airlines, czy ten wybierze Katowice czy Kraków. Prezes ULC wręcz przedstawiał mi argumenty, według których dla LOT-u byłoby biznesowo lepiej, gdyby Turkish Airlines latał z Katowic, a LOT z Krakowa, gdyż łatwiej byłoby mu np. ustalać ceny biletów, nie patrząc na konkurencję latającą z tego samego portu lotniczego.
Według tych wyjaśnień Turkish Airlines samodzielnie miał podjąć decyzję, że wybiera jednak Kraków. Miało to wynikać z jego biznesowej analizy i założenia, że jeżeli ktoś będzie chciał lecieć do Stambułu ze Śląska, to do Balic i tak dojedzie, a tureckiej linii łatwiej będzie znaleźć chętnych na loty do Krakowa, niż Katowic…
Hmmm….
Wyjaśnienia te są poparte licznymi dokumentami, ale troszkę rozmijają się z medialnymi doniesieniami w tej sprawie… Zdaję sobie sprawę, że medialne publikacje mogą być obarczone błędem, będę więc weryfikował uzyskane informacje w innych źródłach.
Tak czy owak szkoda, bo efekt jest taki, że z Pyrzowic nie będzie latał ani Turkish Airlines, ani tureckie linie latające do tej pory z Katowic, które od maja będą musiały przenieść się do Balic.