Parlament Europejski
Do niedawna mówiliśmy, że tylko idioci lub rosyjscy agenci mogą zniechęcać Polaków do UE – w sytuacji rosyjskiej agresji na Ukrainę, jak i całkiem realnej perspektywie nieprzewidywalnego chaosu w Rosji.
Uważam, że już możemy wyłączyć z tej grupy „idiotów”.
Ktoś kto obwinia Unię za swoje nieudacznictwo (jak choćby w przypadku Bogatyni) działa na rzec Rosji i musi o tym wiedzieć…
*
We wtorek uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego z udziałem delegacji państw członkowskich UE (przewodniczę polskiej delegacji).
Posiedzenie poświęcone było głównie perspektywie dalszego rozszerzania UE.
Mówiłem m.in. o tym, że nie można przez dziesięciolecia trzymać na progu Europy kolejnych krajów, czy całych regionów, jak Bałkany Zachodnie. Unia Europejska musi wykonać jakiś realny krok w tej sprawie.
Jeśli perspektywa (pełnej) akcesji jest odległa – choć chciałbym, aby nie była bezterminowa, być może trzeba szukać innych rozwiązań – częściowych, czy tymczasowych, jak zwiększanie współpracy w różnych obszarach, zbliżanie do wspólnego rynku.
*
Wspomniałem także o tym, że UE to nie tylko bankomat, nie tylko źródło funduszy (bardzo ważnych oczywiście), ale gwarant demokratycznych wartości i praworządności.
Podziękowałem w imieniu tej części polskiego społeczeństwa, która jest wdzięczna Unii za zainteresowanie sytuacją w Polsce.