Konwencja z udziałem Donalda Tuska
Na paru konwencjach politycznych w życiu byłem, ale takiej energii energii i wiary w lepszą przyszłość jak dziś w Płońsku dawno nie widziałem (podobnie było chyba w początkach Platformy)
Dwa z wielu wątków podniesionych dziś przez Donalda Tuska:
1. Społeczności średnich i małych miast (jak Płońsk), wiedzą lepiej o rządu, w jakim kierunku się rozwijać. Potrzebują do tego finansów i kompetencji – nie można im tego zabierać.
2. PiS nie żartuje z wyjściem Polski z UE, testuje opinię publiczną, czy już może się do tego posunąć. Teraz do wyjścia z UE wystarczy jedno (nawet nocne) głosowanie w Sejmie, zwykła większość głosów. Jeśli nie chcę polexitu, niech zgodzą się na wpisanie do Konstytucji, że potrzebna jest do tego większość 2/3 głosów.
Donald odniósł się również do sytuacji w Platformie, wskazując, że działania poszczególnych osób w PO muszą mieć wspólny mianownika. Skrytykował niektóre inicjatywy (niewymienionego z nazwiska) Franka Sterczewskiego oraz bardzo niefortunne wypowiedzi Sławomira Nitrasa.
Opuszczaliśmy wypełnioną po brzegi halę Miejskiego Centrum Sportu w Płońsku nastawieni do boju, szczególnie do obrony Polski przed polexitem.