• 25 września 2024

Spotkanie w Koszęcinie

W poniedziałek uczestniczyłem w Koszęcinie w spotkaniu z burmistrzami i wójtami miast i gmin powiatu lublinieckiego. W spotkaniu brali udział także posłowie Przemysław Witek i Andrzej Gawron.
Było to ponadpartyjne i ponadregionalne spotkanie, ale powód był ważny. Gminy Koszęcin, Kalety, Woźniki i Boronów organizują komunikację dla swoich mieszkańców przy współpracy z prywatną firmą GTV. Firma ta realizuje także kursy z tych miejscowości do Tarnowskich Górach. To dwadzieścia kilka kursów dziennie. Przyjeżdżają nimi do Tarnowskich Gór między innymi uczniowie szkól ponadpodstawowych, prowadzonych przez powiat tarnogórski. Jest ich ponad ośmiuset.
Bardzo zaskakującą sprawą jest, że Metropolia Górnośląska zapowiedziała firmie GTV, że od 1 stycznia zabrania jej pojazdom wjazdu na dworzec w Tarnowskich Górach. Wspólnie z kolegami posłami przygotowujemy wystąpienie do Zarządu Metropolii z apelem o wycofaniu się z tego absurdalnego pomysłu.
Dworzec w Tarnowskich Górach, jak wiadomo, został zbudowany ze środków europejskich. Został on przekazany kilka lat temu Metropolii. Taka dyskryminacja dla innych przewoźników jest niczym nieuzasadniona i trudno znaleźć dla niej racjonalną argumentację. Pojawia się argument braku przepustowości dworca, ale jednocześnie Metropolia przedstawia w/w gminom własną ofertę komunikacyjną (znacznie droższą), więc tych kursów byłoby tyle samo, tyle że realizowanych przez inny podmiot.
Jak się dowiedzieliśmy firmy GTV wyraża gotowość partycypowania w kosztach utrzymania dworca, więc to tym bardziej zaskakujące.
Dużo się mówi o wykluczeniu komunikacyjnym, które dotyka w Polsce prawie 13 milionów osób. Należy się cieszyć, że nie jest tak w województwie śląskim, a Metropolia powinna partnersko układać sobie relacje z sąsiednimi gminami.
Metropolia nie jest tworem oderwanym od samorządów – tworzą ją gminy i miasta.
Bardzo jestem ciekaw, jakie jest w tej sprawie stanowisko Tarnowskich Gór, gdyż nie wydaje mi się możliwe, aby władze Metropolii podejmowały decyzje dotyczące rzeczy dziejących się w Tarnowskich Górach bez wiedzy i zgody Tarnowskich Gór.
Mam nadzieję na sprawne rozwiązanie problemu, gdyż zakaz wjazdu dla busów z Kalet, Woźnik, Koszęcina i Boronowa byłby olbrzymim i niezrozumiałym skandalem.
Oczywiście w trybie awaryjnym powiat tarnogórski może znaleźć miejsce gdzieś na terenie drogi powiatowej dla tymczasowego przystanku.
Ale po co ma to robić, skoro mamy dworzec autobusowy zbudowany z środków publicznych?