Dziś z senatorami Haliną Biedą i Zygmuntem Frankiewiczem rozmawialiśmy, po raz kolejny, nt. modyfikacji przepisów związanych z rekultywacją wielkoobszarowych terenów zdegradowanych.

Jakiś czas temu powiedziałem, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska „nie jest najdoskonalszym elementem obecnego rządu”. Nota bene, nie tylko ta kwestia to potwierdza…

W ostatnich tygodniach trwa wymiana pism między Ministerstwem Klimatu i Środowiska, Ministerstwem Finansów, parlamentarzystami oraz samorządami Bydgoszczy, Tarnowskich Gór, Jaworzna, Zgierza i Tomaszowa Lubelskiego. Z tarnogórskiego UM dostałem, na swoją prośbę, jedno pismo w tej sprawie, komplet korespondencji udało mi się uzyskać z Bydgoszczy.

Generalnie stanowisko wszystkich jest takie samo – samorządom należy zapewnić pełne środki, jeśli mają realizować te zadania.

Myślę, że dociera to również do ministerialnych urzędników na poziomie wiceministrów i dyrektorów departamentu. Widzę to choćby w ostatnim piśmie pani wiceminister klimatu i środowiska, które było odpowiedzią na moje uwagi skierowane do niej, że powinna zastanowić się, dlaczego ktoś przygotowuje jej w odpowiedzi na interpelację poselską mocno nieprecyzyjne informacje.

Na chwilę obecną dopinamy różne warianty rozwiązania problemu, a przede wszystkim budujemy zrozumienie dla tematu (który z natury rzeczy nie jest znany szerzej poza pięcioma w/w miastami) i jego poparcie. Szczegóły wkrótce.