Nagroda dla Cieszyńskiego za respiratory
Czy Janusz Cieszyński awansuje na ministra cyfryzacji, bo ma dużą wiedzę, która mogłaby doprowadzić do dymisji rządu premiera M.Morawieckiego? Ta nominacja to nagroda za to, że siedział cicho ?
J.Cieszyński to człowiek, który 14 kwietnia ubiegłego roku podpisał umowę na respiratory z handlarzem bronią i tego samego dnia przelał mu 160 milionów. Miało przyjść 1241 respiratorów, przyszło 200 i niekompletnych, brakuje na dziś jakieś 50 mln zł z odsetkami i karami plus 13 milionów VAT.
W normalnym kraju taki polityk nie miałby miejsca w życiu publicznym, najwyżej usłyszałby zarzuty prokuratorskie, a w Polsce wraca i to na funkcję ministra cyfryzacji.
Resort zdrowia zakupił też w ubiegłym roku milion testów antygenowych z Korei za 30 mln zł, które okazują się wadliwe. Mamy też niewyjaśnioną aferę ze środkami ochrony osobistej, maseczki, przyłbice. W efekcie J. Cieszyński odszedł w atmosferze skandalu. Mogło się wydawać, że to koniec kariery Cieszyńskiego, ale okazało się, że nie.
(Na podstawie konferencji prasowej D.Jońskiego i M.Szczerby).