• 16 grudnia 2021

Czerwcowe posiedzenie Sejmu

Ostatnimi laty zawsze udawało mi się towarzyszyć moim dzieciom w dniu rozdawania świadectw.
W tym roku obowiązki zatrzymały mnie w Warszawie.
W piątek na pos. sejmowej komisji omawialiśmy wykonanie budżetu za 2020 r. przez Kancelarię Prezydenta, Kancelarię Sejmu, Kancelarię Senatu oraz Krajowe Biuro Wyborcze.
Przy okazji omawiania budżetu tej ostatniej instytucji podniosłem kwestię wydatkowania milionów złotych na nieodbyte tzw. wybory kopertowe. Wskazałem, że nie tylko NIK nie ma wątpliwości, że decyzja premiera (wydana w trybie rozporządzenia) o organizacji wyborów przez pocztę była niezgodna z prawem. Wiedzą o tym wszyscy, np. wicepremier Sasin, który odmówił podpisania się pod tą decyzją (dlatego musiał to zrobić premier Morawiecki). Wyraziłem przekonanie, że prędzej czy później sprawa ta zostanie oceniona przez wymiar sprawiedliwości.
Pytałem także szefową Krajowego Biura Wyborczego, czy są pomysły, jak uniknąć sytuacji, gdy Polacy głosują za granicą czekają kilka godzin w kolejkach, jak miało to miejsce w Splicie.
*
A kilka godzi wcześniej, ok. 2 w nocy zadawałem pytanie w dyskusji dot. działań wymiaru sprawiedliwości wobec Daniela Obajtka.
Wskazałem, że często zdarza się w parlamencie, że na ten sam temat poszczególni mówcy przedstawiają zupełnie inne stanowisko, ale…. Wczoraj nie sposób było znaleźć punktu wspólnego w wystąpieniu prokuratora generalnego (wg niego nic wokół pana Obajtka nie budzi zastrzeżeń) i choćby posła Marka Sowy, który konkretnie i metodycznie wykazał powiększanie się majątków Daniela Obajtka oraz jego bliższej i dalszej rodziny w sposób absolutnie nie mający pokrycia w ich dochodach.