Niedawno ktoś mówił mi, że są w naszym mieście osoby (ważne osoby…), przekonane o tym, że należy wyciąć stare drzewa i posadzić nowe, gdyż wtedy będzie ładniej… Nie chciałem wierzyć, ale może tak jednak jest…

Kiedy przed laty pojawiły się informacje o planowanej „rewaloryzacji Parku Miejskiego”, wzbudziło to niepokój wielu osób, podejrzewających, że będzie to oznaczać masową wycinkę…

Moje szczególne obawy wzbudził pomysł „odzyskania historycznego kształtu” parku…

Tarnogórski Park Miejski, jak wiadomo, został założony na pogórniczych wyrobiskach ok. 120 lat temu. Do jakiego „historycznego kształtu” chcemy wrócić? Najstarsze jego zdjęcia pokazują obrazki, które nie powalają – drzewka dopiero rozrastają się, nie daję wiele cienia. To ma być „historycznym” wzorem? A może sięgniemy jeszcze dalej, do czasów pogórniczych ugorów…?

Oczywiście drzewa trzeba badać, chore wycinać, chaszcze porządkować.

Ale argumenty (a takie padają), że w parku usuwane będą samosiejki są straszne !!!

Co z tego, że to samosiejka?

To że w centrum miasta mamy park o miejscami leśnym charakterze nie jest wadą, a zaletą !!!

Nie zmieniajmy jego charakteru !

*

W ostatnich dniach w Parku Miejskim wycięto kilkadziesiąt drzew. Jak widać na zdjęciach w zdecydowanej większości zdrowych.

Wycięć dokonano na górce w głębi parku, nie widać tego od strony ulicy.

Zakładam, że jeśli nie będzie reakcji, wycinki zaczną się pojawiać w kolejnych miejscach…

*

Być może są jakieś racjonalne przyczyny tych wycięć. Jeśli tak, chętnie je poznam.