Bojkotować Gwarki?
Duże, bardzo duże poruszenie wywołała zapowiedź wizyty nieoczekiwanego gościa podczas tegorocznego święta naszego miasta. No cóż, jeśli premier chce przyjechać na Gwarki z pewnością nikt go nie wyrzuci.
Oczywiście interesuje mnie to co się w naszym mieście dzieje, popytałem więc tu i tam i dowiedziałem się, że rzeczywiście był pomysł udziału premiera Morawieckiego w pochodzie. Ale chyba odpowiednie służby nie miały większego zorientowania jak duża to impreza (może myśleli, że to krótkie przejście jak na jakichś dożynkach? ) i z tego punktu zrezygnowano.
Premier chyba będzie, bodaj obejrzy pochód. Może dowie się dzięki temu trochę nt. śląskiej historii?
Dużo (bardzo) osób pisze do mnie i dzwoni do biura. Pytają czy będziemy reagować, protestować przeciw tej wizycie…
Naprawdę sądzicie, że powinniśmy tak robić? Wchodzić w ten scenariusz upolityczniania Gwarków?
Gwarki to dla mnie święto mojego ukochanego miasta, okazja do spotkania ze znajomymi, których czasem nie widzi się cały rok. Pewnie jak zwykle będę wracał do domu w piątek i sobotę bardzo późno, w niedzielę pójdę jak zwykle z dziećmi obejrzeć pochód.
Nikt (nawet premier rządu ordynarnie kpiącego z Konstytucji) nie zakłóci mi tego święta!