Święta państwowe obchodzi się zwykle w rocznicę radosnych wydarzeń lub tragicznych.

3 Maja łączy te dwa nastroje.

Z jednej strony wspominamy przyjęcie bardzo postępowej, jak na swoje czasy, ustawy zasadniczej – zarówno dającej obywatelom prawa, ale wprowadzającej również ograniczenia na rządzących, w tym na króla.

Z drugiej wiemy, że było już za późno na ratowanie kraju. Polska była zbyt słaba, a przede wszystkim zbyt silne były wśród polskich władz wpływy Moskwy. Sięgały one ona nawet króla Stanisława, dla którego w końcu wola carycy Katarzyny stała się ważniejsza, niż niepodległość kraju, którego tron dzierżył.

Ale dziś wspominajmy odwagę i światłość twórców Konstytucji 3 Maja i pamiętajmy, że kraj musi być budowany na fundamentach prawa.